dokładnie, aktor sztywny, a , ze grywał u dobrych reżyserów i dodać do tego świetne dialogi i scenariusz to już inna sprawa. Teraz w reklamie gra i jest wciąż tym samym drętwym aktorem, choć już "wiekowy" z niewyraźną dykcją.

Guzik wiecie o Tymie. ON NIE JEST AKTOREM. On jest satyrykiem, który pisze teksty i reżyseruje, a tylko czasem występuje. To tak, jakby powiedzieć, że kiepskim aktorem jest Piwowski, czy Bareja, bo gdzieś tam występowali.

Jednak występuje w filmach i mamy prawo ocenić go jako aktora. Co do jego humoru to od ładnych paru lat w kółko wałkuje ten sam schemat.

Satyrykiem też jest nędznym. Udawało mu się jako tako tylko wtedy, gdy "robił" cudzy materiał, np. granie w filmach. Jego autorskie przedsięwzięcia "kabareciarskie" są bardzo płytkie i prymitywne.

Bo, aby wyczuć komizm w jego wypowiedziach trzeba mieć trochę mózgu i zrozumieć o czym mówi i w jakim kontekście. Są tacy, którzy śmieją się z dowcipów Dańca, Kryszaka czy Pazury i wtedy Tyma nie rozumieją. Ja do nich nie należę. Tak to już jest, że nie wszyscy jesteśmy jednakowi i jeden lubi kiszone ogórki, a drugi, jak mu skarpetki śmierdzą.

Zgadzam się. Tyma dowcip jest przedni, nietuzinkowy, mówiąc krótko ludzie nie kapują go po prostu. Jest inny, niezwykle bystry, z niejednej wazy zupę siorbał. Mógłby być moim ojcem, a jednak podoba mi się, nawet jako facet. Cholerna starość .... ;P

nie dodawaj pseudofilozofii której nie ma. Owszem Kryszaka czy Dańca żarty słabe, ale Tyma jeszcze bardziej i nie ma w tym żadnej inteligencji ani krzty inelektu.

zupełnie się z Tobą zgadzam. Wszędzie taki sam, ta sama maniera. Słaby aktor.

Smutne ale prawdziwe pozdrawiam